Ostatni mówią. Filmowe notacje świadków historii, Polaków mieszkających w Wolnym Mieście Gdańsku i pierwszych powojennych przybyszów do miasta – odsłona druga
To już druga odsłona projektu „Ostatni mówią”. W 2015 roku Fundacja Kulturalne Pomorze zrealizowała cykl dziesięciu filmów, zawierających wspomnienia członków dawnej Polonii Wolnego Miasta Gdańska oraz tych, którzy przybyli do Gdańska po II wojnie światowej. Filmy to pełne videorelacje, jak i kilkunastominutowe wspomnienia, wzbogacone archiwalnymi zdjęciami oraz ujęciami miejsc,
o których opowiadają bohaterowie projektu.
W tym roku w ramach projektu powstaną kolejne filmowe notacje z nowymi bohaterami cyklu – zarówno przedwojennymi mieszkańcami Gdańska, jak i „nowymi” mieszkańcami, dla których Gdańsk stał się małą ojczyzną po 1945 roku.
Projekt „Ostatni mówią” dofinansowany jest ze środków Miasta Gdańska.
Ostatni mówią, odsłona druga, odc.3. Stanisław Skórczyński. Dyrektor pomagał wszystkim.
Stanisław Skórczyński rocznik 1925 dzieciństwo i wczesną młodość tak więc i lata wojny spędził na rodzinnym gospodarstwie pod Węgrowem na Podlasiu. Do Gdańska przyjechał w lipcu 1945 roku za pracą.
Ostatni Mówią, odsłona druga. odc.4. Anna Kuropatwa. Łzy otarte kwiatami.
Nieco na uboczu. Nieco zapomniany, żyjący niezależnie swoim tempem niezależenie od znajdujących się nieopodal, dużych dzielnic Gdańska. Św Wojciech to miejsce magiczne i pełne tajemnic. Część z nich zwłaszcza te najbardziej już ulotne poznaliśmy dzięki byłej nauczycielce pani Annie Kuropatwie. Zamieszkującej tutaj od ponad 70 lat.
Ostatni mówią, odsłona druga. odc. 5. Zofia Czarnecka. Z kresów na gruzy.
Zofia Czarnecka, rodowita Wołynianka, mieszkanka Stanisławowa. Przeżyła Niemców, Sowietów i Ukraińców, aby odbudować Polskę odgruzowywując Gdańsk. Pozostała w nim, zakochując się w morzu. Spod jej ręki wyszły najbardziej znane gdańskie neony.
Ostatni Mówią, odsłona druga. odc. 6. Helena Turk. Tęskniłam za Gdańskiem.
Helena Turk, Gdańszczanka z zamiłowania. Helena Turk przyjechała do Gdańska, jako sierota ocalona z rzezi wołyńskiej. Dzieciństwo i młodość w magnetycznym mieście nad Motławą sprawiły, że po latach spędzonych na emigracji, postanowiła wrócić by razem z gdańskimi seniorami budować nową tożsamość miasta. Jak mówi to jej miejsce na ziemi bez, którego nie potrafi żyć.