Mieczysław Cichon
Słowem wstępu…
Klub Odkrywców Gminy Lubichowo związany jest ściśle z historią tego regionu. Powszechną znamy ze szkoły, lecz lokalna, wskazująca wyjątkowe miejsca i zapomniane wydarzenia, nie zawsze jest nam bliska. Tym artykułem pragniemy Państwu przybliżyć mniej znane karty historii naszej gminy. Uważamy, że warto znać zabytki naszej przeszłości jakimi są między innymi omawiane tu cmentarze ewangelickie. Wychowani w duchu tolerancji i szacunku dla każdego zmarłego chcemy wyraźnie zaznaczyć te miejsca, właśnie po to, by nie zostały zapomniane. To byli sąsiedzi naszych przodków i również oni tworzyli wyjątkową społeczność naszej małej ojczyzny. Dla niej pracowali, dla niej żyli i angażowali się w życie społeczne. Wyrazem naszej wdzięczności niech będzie nie tylko ten artykuł, spisany przez pana mgra Mieczysława Cichona – dyrektora Publicznej Szkoły Podstawowej im. Andrzeja Grubby w Zelgoszczy, ale też spacer na miejsce pamięci, zapalony znicz, posprzątany grób… Przecież i my chcielibyśmy, by po śmierci o nas nie zapomniano. Mam nadzieję, że doczekamy chwili, kiedy wszystkie te miejsca otrzymają chociaż tablicę z opisem. To tak niewiele, a jednak może pozwoli tym, którzy z bezmyślności wyrzucają tam śmieci zaniechać swoich czynów. Z tego miejsca należy podziękować społecznościom szkolnym naszej gminny i społecznikom z okolicznych sołectw za ich wysiłek w utrzymywaniu porządku. Serdecznie dziękujemy!
A teraz zapraszamy do poznania historii tych miejsc.
Marcin Czecholiński
Cmentarze ewangelickie w gminie Lubichowo
Na terenie gminy Lubichowo znajdują się 4 cmentarze ewangelickie: w Lubichowie, Osowie Leśnym, Zielonej Górze i Wdeckim Młynie. Są one nieodłącznym elementem naszego krajobrazu. W gwarze kociewskiej, w zależności od miejsca w regionie, są nazywane cherchaczem, chyrchaczem lub kirchaczem. Cmentarze te są świadectwem przeszłości tych terenów, ich dawnej różnorodności narodowej, kulturowej i wyznaniowej. W XIX i I poł. XX wieku na obszarze gminy Lubichowo, w jej obecnych granicach, obok Polaków mieszkało wielu Niemców oraz niewielka grupa Żydów. Prawie wszyscy mieszkający tutaj Niemcy byli wyznania ewangelickiego. Nie oznacza to wcale, że niektórzy Polacy też nie mogli być ewangelikami. Przykładowo, w II poł. XIX wieku w wybranych latach ewangelicy stanowili ok. 45% mieszkańców Osowa Leśnego (1868r.), ok. 24% mieszkańców Lubichowa (1883r.) i ok. 10% mieszkańców Wdy (1885r.). Naturalną koleją rzeczy było to, że wyznawcy Kościoła Ewangelicko – Augsburskiego stworzyli własne cmentarze. Były one zwykle zakładane w pewnej odległości od wsi, w ustronnych miejscach.
Cmentarze luterańskie istniejące na terenie naszej gminy powstały w II poł. XIX w. i funkcjonowały do 1945r., oprócz cmentarza w Osowie Leśnym, który był czynny do 1947r. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości i powrocie Kociewia do macierzy w 1920r. nastąpił ogromny odpływ Niemców z naszych terenów. W 1921r. Niemcy stanowili już nieco ponad 5,3 % ogółu mieszkańców naszej gminy w jej obecnych granicach. Przedstawiciele tej narodowości stanowili wtedy już tylko ok. 22% ogółu mieszkańców Osowa Leśnego i tylko niecałe 3 % Lubichowa. W związku z tym, że praktycznie wszyscy Niemcy byli luteranami, zmniejszała się liczba ewangelików, a ich cmentarze powoli zaczęły zamierać. Ostateczną cezurą – zamykającą funkcjonowanie cmentarzy był rok 1945, kiedy to większość Niemców uciekała przed wkraczającą na te tereny Armię Czerwoną. Ci Niemcy, którzy pozostali na miejscu, jak żona pastora z Borzechowa z czwórką dzieci, zostali ostatecznie wysiedleni w 1947r.
Do chwili obecnej jedynym widocznym śladem po pobycie ewangelików wyznania augsburskiego na terenach Kociewia i gminy Lubichowo są ich cmentarze. W większości są one zdewastowane, zarośnięte krzakami. Tylko podczas uroczystości Wszystkich Świętych na niektórych grobach płoną znicze. Często przejeżdżając lub przechodząc obok ewangelickich miejsc wiecznego spoczynku nie zdajemy sobie sprawy, że mijamy miejsca świadczące o naszej przeszłości. Czasami warto więc się zatrzymać i odwiedzić te groby, i zastanowić się na przemijaniem, zadumać nad przeszłością, wspomnieć tych, którzy byli sąsiadami naszych przodków.
Cmentarz ewangelicki w Lubichowie
Cmentarz znajduje się przy ul. Słonecznej 24. W momencie jego powstania w połowie XIX w. zlokalizowany był w pewnej odległości od wsi. Wraz z rozwojem miejscowości znalazł się w jej obrębie i w chwili obecnej mieści się przy jednej z głównych ulic Lubichowa, wśród gęstej zabudowy. Cmentarz ten był czynny do 1945r. Obecnie można na nim odnaleźć 31 ponumerowanych grobów.
Nekropolia ewangelicka w Lubichowie jest jedynym na terenie gminy tego typu obiektem, oznaczonym i uporządkowanym. Jest to zasługa pani mgr Justyny Kacały – dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej im. Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Lubichowie oraz pani mgr Iwony Lassoty, nauczyciela przyrody i biologii tejże szkoły. W 2007r. pani Kacała jeszcze jako nauczycielka historii oraz pani Lassota zainicjowały prace porządkowe na tym cmentarzu. Pod ich kierownictwem uczniowie klasy VI odsłonili groby, usunęli z nich gałęzie i posprzątali cały teren. W następnych latach, dzięki wsparciu Urzędu Gminy i Nadleśnictwa w Lubichowie, prowadzano dalsze prace porządkowe. Od strony ulicy Słonecznej posadzono tuje, postawiono tablicę informacyjną, ponumerowano groby, dbano o porządek na cmentarzu. W 2011r. Urząd Gminy w Lubichowie postawił przed cmentarzem obelisk z napisem: „Przechodniu pochyl swoją głowę, tu spoczywają nasi bliźni”. Do wmurowania tego kamienia najbardziej przyczynił się ówczesny zastępca wójta i sekretarz pan Witold Sykutera.
W kolejnych latach nadal dbano o nekropolię. Ostatnio w październiku 2021r. pracownicy Urzędu Gminy usunęli wyrośnięte na nowo chaszcze, pozbierali śmieci oraz rozrzucone przez wiatr suche gałęzie. Natomiast młodzież szkolna, jak co roku, na Wszystkich Świętych zapaliła na grobach znicze.
Na cmentarzu w Lubichowie chowano ewangelików głównie z Lubichowa, ale też z Bietowa – Kalisk i Wilczych Błot. W II poł. XIX wieku ewangelicy stanowili znaczny odsetek miejscowej ludności. Przykładowo, w 1883r. w Lubichowie mieszkało 742 katolików, 249 ewangelików i 16 Żydów. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości ten stosunek diametralnie się zmienił. Według spisu powszechnego z 1921r. w Lubichowie mieszkało 1680 Polaków i tylko 50 Niemców. Ten spis nie uwzględnił co prawda podziału wyznaniowego, ale należy przyjąć, że praktycznie wszyscy Niemcy byli ewangelikami.
Foto: Mieczysław Cichon
Foto: Mieczysław Cichon
Cmentarz w Osowie Leśnym
Ta nekropolia znajduje się w lesie, na niewielkim wzniesieniu po prawej stronie szosy, przy wjeździe do wsi od strony Borzechowa, za jej pierwszymi zabudowaniami. Jest to największy cmentarz ewangelicki na terenie gminy Lubichowo. Można na nim odnaleźć w lepszym lub gorszym stanie ok. 70 grobów. Cmentarz ten powstał w II poł. XIX w. i funkcjonował do 1947r. W środku cmentarza znajduje się krzyż, na którym w języku polskim i niemieckim widnieje niewyraźny napis, z którego można odczytać, że na tym cmentarzu chowano ewangelików do 1947r. Jest to możliwe, gdyż ostatni Niemcy, ci którzy nie uciekli w 1945r., zostali ostatecznie wysiedleni z naszych terenów do 1947r.
Z tym miejscem związana jest ciekawa historia, nawiązująca do powstania tego cmentarza. W 1833r. powstała w Borzechowie parafia Ewangelicko – Augsburska, do której należeli wierni tego wyznania z prawie całego obszaru naszej gminy w jej obecnych granicach. W 1854r. w Borzechowie został pobudowany zbór (kościół) ewangelicki. Powstał jednak problem, mimo że większość mieszkańców tej miejscowości stanowili ewangelicy, nikt nie chciał oddać ziemi na cmentarz. Zwrócono więc uwagę na Osowo Leśne. W tym czasie Polakowi z Osowa Leśnego Franciszkowi Warmbierowi, spłonął dom. Na postawienie nowego budynku nie mógł on uzyskać pozwolenia władz pruskich. Władze postawiły mu swoiste ultimatum. Dostanie pozwolenie na budowę domu pod warunkiem, że sprzeda część swojej ziemi pod przyszły cmentarz ewangelicki. Doszło do porozumienia i dlatego w tym miejscu znajduje się teraz nekropolia.
Warto nadmienić, że do 1945r. ewangelicy z terenu gminy Lubichowo w jej obecnych granicach, należeli do dwóch parafii tego wyznania – w Borzechowie i Skórczu. Większość ewangelików należała do parafii w Borzechowie. Do parafii w Skórczu należeli natomiast ewangelicy z Zelgoszczy, Wdy, Wdeckiego Młyna, Mermetu i Smolnik.
Na w/w cmentarzu chowano ewangelików z Borzechowa, Osowa Leśnego, Młynek, Ocypla i być może innych miejscowości. W II poł. XIX w. w liczbach bezwzględnych w Osowie Leśnym mieszkało najwięcej ewangelików z wszystkich miejscowości naszej gminy. Przykładowo w 1868r. w Osowie Leśnym, mieszkało 416 katolików, 386 ewangelików i 19 Żydów. Procentowo najwięcej ewangelików mieszkało w Bietowie. W 1885r. było tam tylko 64 katolików i aż 103 ewangelików.
Foto: Artur Cybula
Foto: Artur Cybula
Foto: Mieczysław Cichon
Foto: Artur Cybula
Foto: Artur Cybula
Foto: Artur Cybula
Foto: Artur Cybula
Foto: Mieczysław Cichon
Cmentarz w Zielonej Górze
Cmentarz znajduje się w lesie, przy boisku sportowym. Można na nim zidentyfikować ok. 20 grobów. O tym cmentarzu wiemy najmniej. Należy przyjąć, że powstał w II połowie XIX w. i był czynny do 1945r. Prawdopodobnie, miejsca na cmentarz użyczył niemiecki właściciel majątku Zielonej Górze – P. Priebe. Na tym miejscu wiecznego spoczynku chowano ewangelików z Zielonej Góry, Bud, być może z Mościsk, Szteklina, Wysokiej. W 1885r. w Zielonej Górze mieszkało 224 katolików i 16 ewangelików, a w Mościskach w 1883r. 47 katolików i 34 ewangelików.
Foto: Mieczysław Cichon
Foto: Mieczysław Cichon
Cmentarz we Wdeckim Młynie
Nekropolia znajduje się w lesie, po lewej stronie drogi z Wdy, ok. 200 m przed miejscowością. Można na nim odnaleźć zarysy ok. 10 grobów oraz fundamenty – prawdopodobnie grobowca. Cmentarz ten powstał w końcu XIX w. i funkcjonował do 1945r. Należy przypuszczać, że twórcą cmentarza był Niemiec Rehbinder, właściciel majątku we Wdeckim Młynie w latach 1874-1919. Na cmentarzu tym chowano ewangelików z Wdeckiego Młyna, Wdy, Drewniaczek, Wielkiego Bukowca. Prawdopodobny grobowiec, po którym zostały tylko fundamenty, miał być może służyć jako miejsce spoczynku osób z rodziny Rehbinder. Nie należy jednak wykluczyć, że jakiś przedstawiciel tej rodziny został tam pochowany. W 1885r. we Wdeckim Młynie mieszkało 21 katolików i 21 ewangelików, a we Wdzie 570 katolików, 61 ewangelików i 5 Żydów. Ewangelicy z Wdy oraz okolic należeli do parafii ewangelickiej w Skórczu, która w 1937r. liczyła jeszcze 472 wiernych.
Foto: Mieczysław Cichon
Foto: Mieczysław Cichon